Cytat Zamieszczone przez dr11 Zobacz posta
A tak przy okazji, tez Wam pojawia sie "piekny" banding na ISO 3200? Przy jednolitych, ciemnych powierzchniach wyraznie u mnie widac swoisty szumowzorek, przez co niechetnie uzywam takich ekstremow. Ciezko pozniej nawet w miare szybko odszumic
Ja ostatnio bardzo się zdziwiłem. Fociłem kumplowi 2-miesięczne maleństwo (więc zero błysku), w pomieszczeniu niestety ciemnica, wiadomo pora roku...
No i odbieram odbitki z labu i przeżyłem szok. Rewelacja. Wyszły fantastycznie. Ucieszyłem się też, bo daję na "bez obróbki" (załączam ichni profil ICC) - kolory doskonale, żadnych przebarwień, mimo naprawdę trudnych warunków (mocno żółta lampa w pokoju).
Następna rzecz: miałem mini sesję fotoreporterską do lokalnej gazety uiwersyteckiej - i tu kolejny szok: zero odpadów! Każda fota idealnie wyostrzona. Już nie mogę doczekać się wiosennych plenerków :-)

A wracając do wątku - monitorek to nie wszystko - sprawdźcie jednak odbitki - dawniej to po to robiło się fotki! ;-)