To ja powiem tak. 20 lat temu kupilem sobie zenita 12XP. Mam go do dzisiaj. Canon chyba na glowe upadl, ze takie pro-ficzery jak czas krotszy niz 1/500s wsadza do puszek amatroskich.
Mowiac krotko: swiat idzie do przodu czy to sie Canonowi podoba czy nie. Cos co 5 lat temu bylo profi ficzerem, dzis jest standardem. Pamietasz ile na starcie kosztowal 10D?? A porownujac go do 40D to lata swietlne sa.
Sek w tym, ze do tej pory, przy Canonie trzymala ludzi jakosc obrazowania. I to na szczescie sie skonczylo. Teraz jesli chca zatrzymac ludzi w systemie (ergo zarabiac na nich pieniadze), musze sie postarac i wsadzic takie pro ficzer jak MLU, AUTO ISO, czy jakies tam uszczelki, ktore w innych systemach w przespanym przez Canona miedzyczasie staly sie standardem.
Migracje w strone Nikona juz widac. Poszly do Zyda 5-tki. Kto 3 miesiace temu widzial tyle uzywanych 5-tek w w ofertach sprzedazy. Fotografowie slubni juz ruszyli. Niedzwiedz nas zdradzil chyba juz ;-) To samo, choc wolniej bedzi sie dzialo u fotoreporterow sporotwych. Bo tam D3 pozamiatal, a Ci ludzie nie maja skrupulow, i wiezi emocjonalnych z systemem.
Marcin