W czym nosic sprzet?

[barbarianhord]

Ja wiem jedno tylko Lowepro.....

[Thunder]

Computrekker AW i Minitrekker AW to niemal ten san plecak z tym ze jeden posiada przegrode na laptopa a drugi nie. Co do pojemnosci to zagadzam sie ze 30D/40D z gripem sie miesci ale nie zaszkodziloby gdyby plecak byl 2cm wyzszy... W obecnej sytuacji dosc ciasno wzywyz jest w tym plecaku.

[ArturBonoVox]

Thunder: "byl 2cm wyzszy... W obecnej sytuacji dosc ciasno wzywyz jest w tym plecaku".
No wlasnie, jak ogladalem go, mialem wrazenie, ze jest zbyt "niski". Jest jakas alternatywa dla tych plecakow? Naturalnie Lowepro.

[Thunder]

Alternatywa jest zawsze z tym ze w przypadku Lowepro alternatywa jest sporo drozsza... Zobacz jeszcze na Slingshota 300AW, jesli odpowiada Ci jego konstrukcja to tam sprzet mozna rozmiescic dosc ciekawie a plecak ma wystarzcajaca wysoksc.

[DGV]

ja uzywam Lpro OrionTrekkera II - eos40D+kit, kilka M42 (135,50,37) i jest jeszcze troche miejsca. Kable z ladowarka sa w kieszonkach w gornej czesci. Taki miejski plecaczek (na codzien do pracy i na spacer do lasu) - minusem jest totalny brak miejsca na statyw.. trzeba bedzie cos motac

[spuki]

Ja kupiłem Computrekker'a
Pierwsze wrażenie... jakie to wielkie jest
Potem chwila ostudzenia. Zacząłem pakować szkiełka ładowarki, laptopa i doszedłem do wniosku, że pojemne to...... jak niemieckie bunkry.
Potem podniosłem to co zapakowałem i zonk pojawiło się pytanie jak ja to będę nosił, czy aparat utrzyma się między przegrudkami, czy nie podą mi się szelki od ciężaru itp. Teraz jestem pewien, że wszystko będzie grało jak w szwajcarskim zegarku.

[Vitez]

Plecak fajny jednak nie nadaje się absolutnie na nawet niezbyt długie łażenie np. po górach (tam gdzie się możesz spocić) - na spacery jak najbardziej ale jak robi się gorąco to plecy są zupełnie nieprzewiewne.. poza tym polecam

Dziwne... mam CompuRovera z tego samego typu podkładką DryFlo i jeszcze nie udało mi się mocno spocić pleców (znaczy zauważalnie mocniej niż reszta ciała z powodu noszenia plecaka). Wg mnie jak najbardziej spełnia swoje zadanie przewiewności.

[arturs]

Dziwne... mam CompuRovera z tego samego typu podkładką DryFlo i jeszcze nie udało mi się mocno spocić pleców (znaczy zauważalnie mocniej niż reszta ciała z powodu noszenia plecaka). Wg mnie jak najbardziej spełnia swoje zadanie przewiewności.

Mnie się udało w górach w wakacje serdecznie go z tego powodu "znielubić" - górki niewysokie - pilsko i okolice - a doszło do tego że po dwóch dniach łażenia brałem ze sobą zapasową koszulkę i po paru kilometrach zmieniałem a pierwsza się suszyła na plecaku.. po wyschnięciu zmiana... oprócz styku plecaka z plecami "reszta mnie" była sucha , może mam grube plecy albo co... ogólnie do innych celów plecak super - za wyjątkiem tej małej niedogodności..

Pozdrawiam

[Bagnet007]

A ja sobie niedawno kupiłem torbę National Geographic 2475.
Na początku podchodziłem do niej trochę niechętnie (nie wiem dlaczego),
ale jak ją wymacałem na żywo to portfel sam się otworzył
Bardzo pojemna. Pochłania na raz moją stopkę + laptop (którego nie mam) + jedzenie + picie.
Wszystko co potrzebne na kilkugodzinną wyprawę.
Do tego światłomierz i wężyk pod ręką... żyć nie umierać :smile:

[MARANTZ]

Widzę Bagnet, że w końcu porządny sprzęt kupujesz
Ten wynalazek to klon firmy KATA, więc jakość MUSI być bardzo dobra.

Co do Slingshota 300 AW to osobiście odradzam. Wchodzi tam sporo, ale to sporo dużo waży. Ja mam wersję 200 AW i to maks co może długo i w miarę wygodnie nosić duży facet. Przymierzałem się do wersji 300AW na targach foto... za duże, wagowo będziemy się męczyć. Do długiego noszenia to tylko prawdziwy plecak lub ten compurover (ten ostatni jest super w noszeniu, dużo mniej w szybkim wyciąganiu sprzetu, typowy plecak lepszy), do łażenia po mieście i reporterki, gdy szybko i często zmieniamy szklarnię a mamy tego sporo a bardzo dużo chodzić nie musimy to tylko prawdziwa torba foto.
Ja mam 650 AW i jest zarąbista, najczęściej z nią się baruję. Mam też typowy plecak, tego compurovera i slingshota, wykorzystuję w zależności od potrzeb, ale gdyby nie dystans potrzebny do pokonania czy też wielkość zestawu (wtedy slingshot) albo uniwersalność w połączeniu z kanapkami, ciuchem czy laptopem (compurover - pokazy lotnicze itd.) to w zasadzie większość czasu spędzam z 650 AW przy boku. Jeżeli ktoś rowerem nie jeździ i nie chodzi cały czas po górach a ma kasę tylko na jakiś jeden wynalazek to polecam klasyczną TORBĘ FOTOREPORTERSKĄ. Mom zdaniem jest najbardziej przydatna. Do modelu klasy 650 AW wchodzi nawet laptop i może stać na deszczu pod rynną. Super sprzęcik - polecam.