O i Tomek tu dotarł i zaczął trollować pseudopolitycznie. Jako że zaraz wątek się stoczy (sic!) na politykę to zdecydujcie się:
- zamknąć ten z wynikami?
- zamknąć ten?
- połączyć oba?
O ile mnie pamięć nie myli Sarbanes-Oxley Act (SOX), wprowadzona w celu przywrócenia zaufania amerykańskich ciułaczy do rynku kapitałowego po skandalach Enronu i AA stanowi, że członkowie rady nadzorczej nie mogą mieć akcji nadzorowanego przedsiębiorstwa ani żadnych innych akcji z branży. I, tego nie jestem na 100% pewien, nie powinni być związani z branżą.
Rozumiem, że taka konstrukcja prawna sugeruje że ustawodawcy amerykańscy nie uważają za konieczne znać się na branży którą się nadzoruje.
Przychylam się do do tej teorii.
Podobnie jak nie jest (są wyjątki) niezbędne znać się na branży by być Kierownikiem Projektu albo Menadżerem Operacyjnym / Liniowym.
Strasznie zabawne.
Taki Stefan Banach, też studiów nie skończył.
A był profesorem zwyczajnym uniwersytetu Jana Kazimierza we Lwowie.
Twoja branża chyba.
Prof. Bartoszewski na studia się zapisał.
Coś w skończeniu tych studiów mu przeszkodziło...
Łatwo sprawdzić,
Dla ułatwienia: trochę przestało mu przeszkadzać w 1954 r.
Nie obchodzą, mnie Twoje teorie ekonomiczne i polityczne.
Kiedyś sugerowałem, żebyś je sprawdził w praktyce - może byś nabrał nowego spojrzenia. Nie ważne...
Ale bardzo, bardzo mi przeszkadza kiedy mali ludzie, obrażają, drwią czy kpią z tych niewielu naprawdę odważnych i szlachetnych.
Takich jak Władysław Bartoszewski.
Wiem, powinienem się przyzwyczaić, ale czasem nie mogę wytrzymać.
Pozdrawiam
PM