A myślisz że nie odpisałem. Mieli nakaz. Mam protokół że odbieram sprzęt popsuty. Wpadli zwykli policjanci bez pojęcia o komputerach., Mam chłodzenie wodne i zdemontowali je przy włączonym kompie. Padła płyta i procesor. Dysk klienta uszkodzili prawdopodobnie podczas transportu.
POdczas całej akcji nie było mnie w domu. Ale starczy chciał żeby wymontowali sam dysk (sprzęt nie był kradziony ani o to podejrzewany) to powiedzieli że oni się na tym nie znają (to jakim prawem zdejmowali chłodzenie?!). Na prawnika mnie nie stać. Straty oceniam na ok 4000zł (dane na dysku były bardzo ważne). Rozmawiałem z emerytowaną prawniczka na ten temat wszysto ładnie jej opisałem i stosowałem się o Jej rad pisząc kolejne pisma. W pewnym momencie kobieta stwierdziła że to co się dzieje przerasta jej pojmowanie prawa.