Tyle że 400d ma troche wiecej "pixlów", większy ekran itp. niż 350. I mając 350 - nie bybłoby w ogóle dyskusji.
Mnie toże dręczy pytanie wymieniać 400d na 30d ? Bo te ostatnie to teraz "na łeb na szyje" w dół. TYlko czy wymienić aparat z nową 10 mln matrycą na starą matryce 8 mln ?
Dostając w zamian:
- magnezowy korpus - ergononomia, wielkośc, waga,
- lepszy wizjer - lepsza praca w szczególności na manualach ,
- spota - choć nie jest suuper spot a raczej bardziej "ściśniety skoncetnrowany" - wiadomo po co spot
Jest oczywiście w nim parę innych gadżetów szybkośc itp ale dla mnie one nie odgrywają takiej roli - nie żyje z fotografii tylko sie nią cieszę (a czasem frustruję).
Ciekaw jestem czy ktoś z was takiej wymiany 400d na 30d dokonał, a jeśli tak to czym sie kierował, ze zdecydował de facto "cofnąć" sie w ewolucji - przynajmniej matrycy ?
brodafidela
ps. na razie stoje na stanowisku że z 400d na 30d - chyba bym sie nie przesiadł bo to droga w tył. A jak czytałem o 40d - to aż tak wiele tam nie dołożyli (spot chyba ma 3,8%)![]()
Jedyny powód dla mnie to wizjer i praca ma manualach - w 400d to masakra a jak popatrzyłem w wizjer 30d - to już insza inszość. Tyle wyskoczyć za to z kilku kilozeta wiecej. Raczej nie, poczekam aż stanieje :wink: