A jednak nie wszystkim straszne te "ogromne koszty, problematyczna obróbka i brak telewizora"![]()
albo w druga strone:
biorac poprawke na fakt, ze sporo tych profesjonalistow to ludzie juz w pewnym wieku, to moze tu byc strach przed przerzuceniem swojego workflow na cyfre w sytuacji, kiedy koszt filmu jest znikomy w stosunku do kwot dzialania fotografa. a zagrozenie ciaglosci lub jakosci dostarczanych przez niego zdjec na skutek nauki procesu cyfrowego moze takiego delikwenta kopnac mocno po kieszeni
aczkolwiek te wyniki nie brzmia rozsadnie. moze ktos czegos niedotlumaczyl albo w oryginale zabraklo doprecyzowania, kto to sa ci profesjonalisci i o jaka fotografie w ogole chodzi. inna kwestia, ze mowa jest o korzystaniu z filmu, nie tylko z filmu. a to roznica
Rzeczywiście trochę mało precyzyjny ten artykuł. Jakkolwiek sam pstryka sporo kliszakami to kogoś, kto próbowałby w dzisiejszych czasach focić sport aparatem analogowym uznałbym za masochistę :-)
Cztery czarne eosy, pół-eos i pentax... a dokładniej to tutaj
Dokladnie nie wiadomo co to za grupa - napisali ze zapytali 9 tys fotografow profesjonalnych.
Teraz jest pytanie jak sie ich mierzy. Czy profesjonalista to:
- kotleciarz slubny,
- fotograf mody,
- fotograf sportowy dla gazety,
- fotograf ktory ma dorobek w postaci wystaw,
- fotograf ktory ma dorobek w postaci wygranych konkursow typu np. press foto.
ale artyzm a profesjonalizm to dosc odmienne rzeczy. mam wyciagnac linki do stron fotografow, ktorzy tluka niezla kase a zdjecia maja... niedorastajace do tych zarobkow, ze to delikatnie ujme
uzywanie tylko filmu, a filmu rownolegle z cyfra to jest roznica. ta ankieta nie mowi o tym, ze te xx % to sa osoby uzywajace filmu w ogole, ale niekoniecznie wylacznie