Sigma 24/2,8 to bardzo dobre szkło.Ostre,dobrze przenosi kontrast.
Gdyby nie to,że Cwanon nie lubi mezaliansów,nigdy nie szukałbym niczego innego o tej ogniskowej.Z cyfrą pracuje tylko na pełnej dziurze,czyli 2,8.
I w tym tkwi problem,bo 24mm to przy FF obiektyw szerokątny i focenie na przysłonie roboczej 2,8 może być przydatne tylko w reporterce w słabych warunkach oświetleniowych,a ja fotoreporterem nie jestem i nie zamierzam nim być.Taki sam problem mam z 400/5,6 ;ale w tele nie potrzebuję przymykać obiektywu do innych wartości przysłon. 24mm wykorzystuję głównie do pejzażu,a optymalną (największą) ostrość uzyskuję przymykając o 2-3 przysłony.Częściej używam jednak przysłon w przedziale f11-f32.Sigma 24/2,8 to tzw.wiertarka:solidna metalowa budowa i głośna praca(prawie jak wiertarka).
Szkoda,że nie mogę używać tej Sigmy w pełnym zakresie,w serwisie też nie mogą wymienić chipa,żeby pracowała w pełni z Cwanonem.Pozostaje zakup nowego szkiełka i z dlatego mam dylemat.Canon 24/2,8 osiągał gorsze wyniki w testach za jakość optyczną niż tożsama Sigma,a nowsza Sigma 24/1,8 ma osiągi porównywalne do Canona 24/2,8.Dlatego rozważam zakup "Elki" 24/1,4;ale słyszałem wiele diametralnie różnych (często biegunowo sprzecznych )opinii nt tego szkła i stąd wątek poruszyłem na forum,żeby "co nie co" rozwiać wątpliwości.Zależy mi głownie na opiniach użytkowników,którzy sami mieli okazję porównać w praktyce oba lensy.Może są tacy Canonierzy z takim bagażem doświadczeń...