Witam,

Od jakiegoś czasu noszę się z zamiarem przejścia z mojej kompaktowej A520-tki na lustro. Fotografia to moje hobby, nie jestem zawodowcem i raczej nie zamierzam takowym zostać, no ale chciałbym jednak nieco mocniejszy sprzęt.

Obecnie na celowniku mam dwa modele, głównym determinantem jest stan portfela, oba modele są w podobnej cenie, jednak jest między nimi spora różnica, a te modele to: nowy 400D lub używany 20D. No i teraz kwestia tego czy warto kupować używaną 20-tkę, nawet ze stosunkowo niewielkim przebiegiem jak na ten model ( do 20000 zdjęć), czy lepiej nowego 400D i przez dwa alta nie martwić się że coś się popsuje itp. Przy okazji, jak to jest z "żywotnością" cyfrówek, z tego co się orientuję, to analogowe lustra ludzie mieli po kilka, nawet kilkanaście ładnych lat i działały. Domyślam się że nowa technika już tyle nie pociągnie co stary, poczciwy radziecki aparacik, ale na ile mniej więcej można liczyć?

Orientuję się mniej więcej w różnicach między tymi aparatami, tyle że w teorii zawsze inaczej niż w praktyce, tak więc, czy jako zupełnie początkujący jeżeli idzie o lustra odczuję różnice między jednym a drugim [nie chodzi bynajmniej o wagę czy wielkość]. Czy warto inwestować w jednak lepszy, no ale używany aparat?

Mam nadzieję że nie zamotałem za bardzo, no i liczę na pomoc, z góry dzięki.