Pokaż wyniki od 1 do 10 z 643

Wątek: Fotografia ślubna - jak zacząć?

Mieszany widok

  1. #1
    Początki nałogu Awatar Arche121
    Dołączył
    Aug 2006
    Miasto
    Trójmiasto
    Posty
    288

    Domyślnie

    ja zaczynałem jako drugi fotograf,dość trudno jest znalesć osobe ,która ciebie pokieruje ,ale trzeba szukac-zaproponuj komus współprace-powiedz ze bedziesz robił to nieodpłatnie-jak juz bedziesz czuł sie na siłach to zacznij focic sluby sam-powodzenia

  2. #2
    Bywalec
    Dołączył
    Mar 2006
    Miasto
    Piła
    Posty
    108

    Domyślnie

    Ja pstrykałem zdjęcia ludziom, znajomym, którzy i tak fotografa by nie wzięli za normalną stawkę. umówiłem sie z nimi na 50 zeta, jedzenie i transport + koszta klisz i hejka w teren. Po 3 takich ślubach i dobrych opiniach zacząłem brać więcej.
    A teraz to czasem pstryknę a czasem nakręcę. A czasem najpierw jedno a potem drugie.

    Acha... i nie przejmuj się opiniami tych, którzy twierdzą, że trzeba być co najmniej geniuszem obiektywu, zetrzeć na proch trzy torby foto i znać się na 150 programach do obróbki Rawów... to bzdura.
    Tak samo piszą o tych, co kręca i pstrykają zamiennie, że nic dobrego z tego nie wychodzi. To też bzdura- dobre oko i ładne kadry potrzebne sa tu i tu.
    Masz oko, masz talent to zrobisz ciekawe zdjęcia chocby łamiąc przyjęte konwencje, a to teraz jest bardzo w cenie.
    nie masz oka, talentu albo Ci się nie chce- daj spokój i nie psuj rynku, który i tak Cię zweryfikuje (choć czasem uważam, że to mrzonka i ludzie kupią każde łajno )
    Ostatnio edytowane przez Terrmos ; 30-05-2007 o 21:29

  3. #3
    denver
    Guest

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Terrmos Zobacz posta
    \CIACH\
    Tak samo piszą o tych, co kręca i pstrykają zamiennie, że nic dobrego z tego nie wychodzi. To też bzdura- dobre oko i ładne kadry potrzebne sa tu i tu.
    \CIACH\
    Jak tak piszą to maję pewnie rację, sam tego też kiedyś doświadczyłem. Mam za sobą grubo ponad tysiące godzina za kamerą (nie tylko śluby i jak robię materiał to nie ma bardzo czasu na pstrykanie fotek. Zależy od stopnia zaawansowania.
    Czytałem na forum o kolśiu co filował, robił fotki i wiózł młodych do ślubu :P
    tak sobie myślę że na imprezie jeszcze by można za DJa robić. Ludzie to mają pomysły.

    Ja się skupiam na jednym bo chcę robić to dobrze.


    P.S.
    Kiedyś samochody jeździły na oponach całorocznych, a teraz jest troszkę inaczej.

  4. #4
    Bywalec
    Dołączył
    Mar 2006
    Miasto
    Piła
    Posty
    108

    Domyślnie

    Chyba żle zakumałeś słowo: "zamiennie". Zamiennie, nie znaczy naraz.
    Po prostu czasem czepiają się tych, którzy jedną imprezę obskakują z kamerą a inną z aparatem, jak ja na przykład- zrobię film a potem pstryknę plenerek i jakoś nikt nie ma pretensji.

    A jeśli ktoś chce kilka zdjęć z wesela z gośćmi to też nie ma problemu... 100% tańców i żarcia ma być obkręcone? Wersja "na Włocławek"?

  5. #5
    Bywalec Awatar Rafał32
    Dołączył
    Mar 2007
    Miasto
    Poznań
    Posty
    129

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Arche121 Zobacz posta
    ja zaczynałem jako drugi fotograf,dość trudno jest znalesć osobe ,która ciebie pokieruje ,ale trzeba szukac-zaproponuj komus współprace-powiedz ze bedziesz robił to nieodpłatnie-jak juz bedziesz czuł sie na siłach to zacznij focic sluby sam-powodzenia
    Gość ma rację.Najpierw popstrykaj za free.Głownie dla siebie.raz drugi trzeci.pooglądaj,przemyśl.A potem jak już lepiej Ci pojdzie możesz zaproponować komuś przyzwoitą stawkę i jazda.Polecam również podglądanie albumów dobrych pstrykaczy.Zapamiętaj i spróbuj to zastosować.Kilka ujęć będzie do bańki ale w końcu zrobisz fotki jak trzeba.A poźniej już będzie tylko lepiej albo lepper..:smile:
    Ostatnio edytowane przez Rafał32 ; 30-05-2007 o 22:33
    Aparat Foto

  6. #6
    Bywalec
    Dołączył
    Mar 2006
    Miasto
    Piła
    Posty
    108

    Domyślnie

    Nasladowanie ma tę negatywna cechę, że z góry się z kimś porównujesz w efekcie. Oczywiście jest masa ujęć obowiązkowych, ale ja bym stawiał na indywidualizm ile się da. Bo chcesz być rozpoznawalny, czy nie?
    Ja mam w zanadrzu kilka ujęć i fotomontaży, których nikt inny nie robi (przynajmniej w necie nie widziałem takowych) i miód. Klienci też inaczej patrzą na to- każdy lubi mieć coś wyjatkowego w albumie, czego nie ma nielubiana szwagierka...
    A co do kasy... 50 tkę możesz zawsze wziąć... tyle, że dogadaj sie ze znajomymi i powiedz jak sprawa wygląda. Jesli nie wyjdą, co za problem nie brac kasy. jesli wyjdą- im nie będzie głupio, że sepią na młodym, zdolnym artyście. O ile pamietam, tylko jedna para z tych moich trzech nie zapłaciła mi z górką. Pech.... własnie ich sesja wyszła najlepiej. i to Twoja była wokalistka !!!

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •