2 fotograf na ślubie | sprzęt na ślub | zachowanie na ślubie | blenda vs lampa

[tpop]

to ciekawe, bo wypowiadasz się z takim autorytaryzmem, jakbyś siedział w temacie od lat...

nie trzeba byc fotografem slubnym zeby dostrzegac zaleznosci miedzy ciemnym szklem a ciemnym zdjeciem.
No tak przy braku argumentow zaczynaja sie teksty typu "Jak jestes taki madry to pokaz swoje'. A ja tylko powiedzialem ze dla mnie zdjecia sa za ciemne.

Nie bede juz konczyl odpowiedzi na PM. Wystarczy mi.

[Łukasz Unterschuetz]

Kalina/to powiem jeszcze inaczej:
błyskając zwracasz na siebie uwagę, a uwaga powinna być na młodej parze.
Trudno jest być niewidzialnym, jak się błyska

No ale masz rację, najważniejsze jest, żeby zdjęcia były dobre.

tpop/moje pytanie nie było na zasadzie "pokaż swoje zdjęcia, to je zjadę" ale na zasadzie "pokaż zdjecia, żebym mógł Cię lepiej zrozumieć"

[tpop]

A ja ich daje duzo wiecej i jak dotad nie mialam narzekan. A czemu zdjecia z zabawy weselnej, maja wygladac jak zdjecia z zabawy weselnej, a nie z dyskoteki?
Wiele osob zarzuca mi, ze robie bardzo nieslubne slubne zdjecia i dziwia sie, ze jest na nie zapotrzebowanie. A chyba jest jakos tak, ze ludzie (klienci) sa mocno zmeczeni tym, co jest powszechnie uznawane za stylistyke slubna i ciesza sie, ze moga znalezc cos innego.

Kalina, doceniam fakt ze masz swoj pomysl na slub. Natomiast ja Twoja galerie pokazuje jako cos czego nie akceptuje. Jedna rzecz ktora od razu zwrocila moja uwage na Twoje prace to ukosne kadry. Przeszkadza mi fakt ze ukosne kadry stanowia 80% zdjec. Tak samo jak przeszkadza mi fakt ze 80% zdjec z zabawy stanowią zdjecia zaprezentowaną wyzej techniką. Nie mowie ze to jest technika do bani. Owszem czemu nie. Ale prawie wszystkie?

Troche zesmy popsuli autorowi wątek.

[Łukasz Unterschuetz]

to ja może powiem tak :
jak nie masz sprzętu, który da radę, to się nie pakuj...

[tpop]

to ja może powiem tak :
jak nie masz sprzętu, który da radę, to się nie pakuj...

o to to wlasnie.
Od pierwszego posta to powtarzam. Chociaz w tym wypadku on bedzie tylko drugim fotografem wiec potrenowac i znalezc odpowiedz na postawione pytanie warto.

[sv]

dlaczego: jako drugi fotograf spróbuj; w końcu nie na Tobie spoczywa największa odpowiedzialność :-)
Ale zapytaj "pierwszego" fotografa, czy się zgadza na to że będziesz robił zdjęcia? wielu fotografów tego nie lubi..

[Kalina]

Kalina, doceniam fakt ze masz swoj pomysl na slub. Natomiast ja Twoja galerie pokazuje jako cos czego nie akceptuje. Jedna rzecz ktora od razu zwrocila moja uwage na Twoje prace to ukosne kadry. Przeszkadza mi fakt ze ukosne kadry stanowia 80% zdjec. Tak samo jak przeszkadza mi fakt ze 80% zdjec z zabawy stanowią zdjecia zaprezentowaną wyzej techniką. Nie mowie ze to jest technika do bani. Owszem czemu nie. Ale prawie wszystkie?

No i pieknie i o to chodzi - kazdy ma swoje zdanie i sposob widzenia fotografii.
Ty mnie nie zatrudnisz na swoj slub, a ja jestem szczesliwa, nie majac takiego zlecenia

A props ukosnych kadrow - ja ich nie widze. Tzn. wiem ze sa, bo niektorzy wlasnie, tak jak ty, czasami na nie zrwacaja mi uwage

[ishi]

Troche zesmy popsuli autorowi wątek.

nie! nie! ja to chłone jak pustynia deszcz

czyli blende sobie daruje i 30 tysięcy schizów na punkcie noszenia rozkładania, przekładania... <dzieki>

na lampe nie mam kasy, postaram się porzyczyć (idąc za słowami svena to jeśli jej nie będę musiał urzywać w kościele to ląduje w torbie... oby

mono sobie daruję... ale statyw zabierać??

Ale zapytaj "pierwszego" fotografa, czy się zgadza na to że będziesz robił zdjęcia? wielu fotografów tego nie lubi..

oczywiście -zapytam... sam nie lubie takich sytuacji więc nie mam zamiaru nikogo denerwować, psuć pracy itp..

[sv]

lampa często przydaje się na zewnątrz (życzenia przed kościołem, plener) do doświetlenia cieni jeżeli fotografujesz w ostrym słońcu (ja tak lubię). statyw, podobnie jak blendę sobie raczej odpuść; noszenie tych gratów to dodatkowy stres, a tego będziesz miał dosyć :-)
powodzenia i pochwal się efektami!

[Kalina]

Nie chce tu wchodzic svenowi w parade, ale filozofia pt. 'swiatlo zastane lepsze' jest ciut absurdalna.
Tzn. swiatlo zastane oczywiscie jest lepsze - warunek: jesli jest.
Czasem jest taka kaszana na sali, ze bez doswietlenia nie da rady.

Ja mam takie dwie zasady, od ktorych tez robie odstepstwa jak sa dziwne warunki. Odstepstwa polegaja na tym, ze eksperymetuje . Rozne czasy, rozne katy pod ktorym odbijam swatlo, czy z lumiquestem czy bez. Na szczescie na weselu jest czas na eksperymenty.

Te zasady to:

1. swiatlo odbite i tylko swiatlo odbite
2. jesli jest ladnie oswietlone tlo, a twarze w cieniu to lumiquest i na wprost. A tu przyklad:

źródło