Pomijając duuuuuuży folklor niektórych wypowiedzi nieśmiało zauważę że:
- o tym czy zdjęcie jest poruszone czy nie nie decyduje wielkość powiększenia. Rozumując tą drogą na kliszy też należało by uwzględniac dodatkowy faktor "na powiększenie" - czyli zakładac z góry jak duża będzie odbitka.
- ostrość to kontrast krawędzi. Poruszenie o jeden piksel (nawet nie cały) spowoduje najpierw spadek kontrastu na krawędziach - czyli spadek ostrości. To będzie pierwsze widoczne na zdjęciu. Rozmycie krawędzi i brak ostrości. Zwykle po bliższym przyjrzeniu zauważymy poruszenie. Poruszenia widac na krawędziach, detalach i innych miejscach zwykle decydujących również o ostrości zdjęcia.
- poruszenie "o kilka pikseli" - uffff.... zdjęcie do kosza chyba, że to akurat przykład DriveraTego to się już w Photoshopie nie wyciągnie.
- pisałem o tym który aparat jest "bardziej czuły" na poruszenie i że ma to związek z upakowaniem sensorów na matrycy. Na kliszy było i jest identycznie. Znowu nieśmiało zauważę, że przeciętna klisza jest mniej czuła na poruszenie bo ma mniejszą rozdzielczość od matrycy w 5D czy 20D.
Podsumowując. Zdjęcie jest albo poruszone albo nie. Odkrywcze prawda? Nie ma sensu i potrzeby mieszania do tego papieru, odbitek, powiększen i czegoś tam jeszcze. Na odbitce wielkości znaczka pocztowego poruszenia nie będzie widać ale czy to znaczy że go nie ma?
Może i mam rację jednocześnie jej nie mając, co insynują niektórzy![]()
![]()
ale mam dość pisania w kółko o tym samym. Geometria układu obiektyw o konkretnej ogniskowej vs powstały na matrycy (kliszy) obraz jest taka sama i nie zależy od rozmiaru tejże matrycy. Co najwyżej obraz może być nieco obcięty.
Zupełnie nie zgodzę się z twierdzeniami, że to bzdurne, nikomu niepotrzebne teorie. Myśląc tak to chyba dalej krzesali byśmy ogień krzemieniem a może nawet i to nie.
Tak czy inaczej dla mnie EOT. Najróżniejszych bzdur na ten temat w necie pełno więc te moje wiele nie zmienią.
Pozdrawiam