Większość osób zachwyca się pracą Sigmy na pełnej dziurze... Ja niestety nie należę do tej grupy. Robiąc ostatnio zdjęcia na koncercie używałem jej po raz pierwszy i byłem zszokowany fatalną pracą autofocusa - większość zdjęć była nieostra. Czasy były mocno poniżej 1/200, więc to nie była wina poruszenia. Musiałem ostrzyć ręcznie, żeby osiągnąć dobry rezultat.
W domu zrobiłem mały test. Aparat na statywie, ISO 100, ręczna ekspozycja, 200 mm, ostrość na pierwszej baterii, w PSie tylko resize do 1600x1067. Na 2.8 widać straszne mydło, zdjęcie wydaje się niedoświetlone, choć nie było różnicy w EV między kolejnym. Dopiero od 4 i 5.6 zdjęcia zaczynają być ostre :-/ Czy to jest normalne dla tego obiektywu?
2.8
4
5.6
8
(obiektyw należy do redakcji, w której pracuję)