Takumar już przyszedł (szybcy ci Angole) :-).
Z wyglądu - nówka.
Zapiąłem, zrobiłem kilka zdjęć, siadam do komputera i... o, kutwa, mowę mi odebrało.
Powiększam 50% -, 100% -
. Nic, kompletnie nic, od f2 ten sam cholernie ostry obrazek . Nie do wiary - nie widać różnicy pomiędzy poszczególnymi powiększeniami. Nawet przy f1.4 - choć jest wyraźnie nieostrzej w porównaniu z większymi przysłonami - zdjęcie w powiększeniu jest milsze dla oka niż cokolwiek, co dotychczas udało mi się wycisnąć z moich canonowskich zoomów (wszystkie 3.5-4.5 USM), czy też produktów ubocznych radzieckiego przemysłu zbrojeniowego.
Jeśli oczekiwana 85-ątka w takim samym stopniu przekroczy moje (śmiałe względem niej) oczekiwania jak zrobiła to ta 50-tka, to jestem w siódmym niebie![]()
![]()
![]()
![]()
.