System stabilizacji polega na rozkręceniu żyroskopów. Samo rozkręcenie zajmuje pewien czas i dlatego obiektyw podtrzymuje pracę żyroskopów przez kilka sekund na wypadek, gdybyś miał robić jeszcze jakieś zdjęcia.
Tam nie ma żadnych żyroskopów. Są półprzewodnikowe czujniki przyspieszeń, których nie trzeba rozkręcać i są bezgłośne. To, co słychać, to ruch zespołu soczewek kompensujący drgania.
Tam nie ma żadnych żyroskopów. Są półprzewodnikowe czujniki przyspieszeń, których nie trzeba rozkręcać i są bezgłośne. To, co słychać, to ruch zespołu soczewek kompensujący drgania.
Sądziłem, że są tam żyroskopy, ale może coś mi się pomylało :-?