A moze wczesniej (zanim bedziesz focil) zadzwonic do kilku redakcji i spytac czy byliby zainteresowani. Czasem jest tak, ze w miescie dzieje sie kilka ciekawych rzeczy a redakcje nie moga wszystkiego obstawic swoimi reporterami. Wtedy jest duza szansa, ze cos od Ciebie kupia. Mozna tez sprobowac na partyzanta ale tu to szanse powodzenia sa duzo mniejsze... no chyba, ze masz duzo lepsze fotki od reportera z redakcji.

tak czy inaczej mysle, ze warto sprobowac.

pzdr,