Przetargi od poziomu gmin do centralnych są uczciwe, kolesie od lat nie rozdają sobie posad, nie ma przekrętów w różnych instytucjach i urzędach wszystkich szczebli, nie "załatwia" się przyjęcia do bezpłatnej państwowej szkoły wyższej, nie ma ustaw i rozprządzeń pod "naszych", nikt nigdy nie palił żadnych teczek, itd., itp. Oczywiscie, że nie ma "układu".