Też odnoszę wrażenie, że to co robi Trump to jest cena jaką USA muszą zapłacić, ale w ostatecznym rozrachunku (w perspektywie czasu) wyjdzie im to na dobre. Nie wierzę po prostu, że ktoś tak nagle rozpieprza cały system. To ma drugie dno, jest tu jakaś większa perspektywa.