Z tych co wymieniłeś to zdecydowanie Gęsia Szyja i Rusinowa Polana zimą są fajne. Urok polskich Tatr jest taki, że o tej porze roku większość czasu idziesz w cieniu, a gdy już słonce się pojawi, to masz pod słońce. Lepiej o tej porze pojechać na Słowację, tam grzeje w plecy i nie świeci w oczy, choć tam wiele szlaków jest zamkniętych na zimę.
Zacząłem się serio zastanawiać nad powrotem do korzeni, tj. do 24-105. Jeśli bym wyjeżdżał z myślą o zwierzu niż o widokach to naprawdę nic więcej mi nie potrzeba, ba, raz nawet wystarczył mi EF 40mmTo nie jest jakiś super drogi obiektyw, a byłbym bardziej flexible. Kolejna rzecz, to stale mam ciągoty robić na 14-24mm, a im więcej takich kadrów to album przegląda się tak sobie - wszystkie foty wyglądają "tak samo".
35. Rówień Waksmundzka, początek maja
RF 24-240, 150mm, f6.3
36. to samo miejsce, luty
RF 85, f2.5
37. Rusinowa Polana, początek maja
RF 24-240, 52mm panorama
38. Czarny Staw Gąsienicowy
iphone 12 pro, 13mm
![]()