Ja się przestałem przejmować.
Historia mówi, że każda cywilizacja osiągając pewien poziom dobrobytu samozaoruje się lub zostaje zmieciona z powietrzni ziemi przez "barbarzyńców".
Nas też to czeka (i akurat uważam, że całkiem niedługo).
Szczególnie, my Europejczycy, bardzo silnie pracujemy nad samozaoraniem, wymyślając przeróżne ideologie które mając służyć całemu Światu tak na prawdę służą wyłącznie pogorszeniu własnej pozycji na nim. Zemści się sromotnie. Choć oczywiście piewców nie brakuje - i to również było cechą wszystkich zaoranych cywilizacji.

Ja na starość mam już zorganizowane fajne miejsce na przeżycie, bardzo daleko stąd. Jak by miało się wydarzyć za mojego życia, mam bezpiecznik.
Z daleka będę się patrzyć jak cywilizacja Europy upada albo jest wyrzynana przez inną mniej "postępową". I chcąc nie chcąc, pewnie trochę będę chichotał.

p,paw