Cytat Zamieszczone przez marfot Zobacz posta
Znam trochę przypadków z innych obszarów, gdzie sklep odrzuca usterkę jako gwarancyjną a producent ją uznaje. Dla "dobra sprawy" a nie dlatego, że merytorycznie tak jest.
To np. zniszczone buty, połamane podczas montażu meble.
W omawianym przypadku widać, że serwis Canona w DE troszczy się o wizerunek Canona, a w PL skupia się na stronie merytorycznej - jak się okazało szkodząc wizerunkowi Canona.
No ale pisząc w ten sposób, dajesz do zrozumienia, że to jednak Klient zawalił a nie Canon
Oczywiście ja niczego nie rozsądzam, ale jeśli przez lata używasz markowego płynu do czyszczenia, nigdy się nic nie działo i nagle w kolejnym szkle taki problem, który również opisują inni, to jednak samo nasuwa się gdzie szukać pomocy. Oczywiście równie dobrze można by wysunąć tezę, że ta konkretna produkcja płynu była wadliwa - ale tak naprawdę, by to stwierdzić, należałoby przeprowadzić niezależne badania przez biegłego - zarówno w kontekście płynu, jak i szkła.

BTW sam miałem (już nie pamiętam czy tu opisywałem) taką sytuację z nowym smartfonem Pixel 6 Pro - jakieś 2 tygodnie po zakupie nagle coś strzeliło w obiektywie (jak się później okazało) i byłem mega wściekły (nic nie uderzyłem, po prostu w zwykły sposób używałem telefonu zgodnie z przeznaczeniem), bo pierwszą rzeczą o jakiej pomyślałem, to że mi odwalą zgłoszenie gwarancyjne, bo powiedzą, że uszkodzenie mechaniczne (de facto takowe było), niejako celowo odesłałem telefon do sprzedawcy wskazując jako podstawę niezgodność towaru z umową (licząc, że w razie czego nie zdąży w 14 dni z diagnozą i odpowiedzią); sprzedawca odesłał do Google, nota bene do DE, a tam wszystko finalnie naprawili w ramach gwarancji o nic nie pytając (oczywiście na telefonie nie było żadnych uszkodzeń czy czegokolwiek). Telefon miałem z powrotem po 10 dniach i działa do dzisiaj. Jak się wtedy okazało problem pękających samoistnie elementów w obiektywie był problemem globalnym tego modelu, no ale mogło być różnie, bo jakby odpisali mi, że uszkodzenie gwarancyjnej bujaj się gościu to byłbym w czarnej d...