Ja moim R7 ostatnio jedynie kameruję filmy dla Chińczyków, aby im udowodnić, co mi spier..lili, i- muszę przyznać- że jakoś to idzie, ale ja niczego nie ustawiam, przekręcam tylko wajchę, naciskam guzik, i goowno mnie obchodzi, jak ten film wyjdzie, a jego jedyną zaletą jest gotowy format MP4, którego nie muszę konwertować
Co do DP to też stwierdziłem, najpierw na M5, a potem na R7, że to jest kompletna DooPa w wielu sytuacjach, w których DSLR radzą sobie wyśmienicie.