A ja mam konkretne pytanie. Skoro przemawia przez nas zazdrość, to CZEGO dokładnie niby zazdrościmy?
A ja mam konkretne pytanie. Skoro przemawia przez nas zazdrość, to CZEGO dokładnie niby zazdrościmy?
Jak to czego? Wszystkiego! Tego, że Jasio robi zdjęcia o jakości nieosiągalnej dla nikogo z fotografujących. Wybitne, perfekcyjnie naświetlone, wyjątkowo ostre, maksymalnie szczegółowe. Z roku na rok coraz lepsze. Tego, że Jasio wprowadził do Polski fotografię cyfrową, następnie bezlusterkowce, a teraz fotografię obliczeniową. Zazdrościmy wybitnego i przenikliwego umysłu, wizjonerstwa Jana Da Vinci P.
Czy trzeba lepszych dowodów na doskonałość Jasia niż to, że u Jasia w chacie na ścianach nie znajdziesz innych prac, niż jego? I żony mu zazdrościmy! Jej tolerancyjności. Bo każdego z nas kobieta by z domu wywaliła na zbity pysk za takie oszpecenie ścian, a tu proszę!
możliwości - wyobraź sobie masz dwa smartofony oba na dedykowanych paskach peek design (albo coś) jeden na stałe ustawiony na tele 2300mm, drugi na szeroki kąt na haderze, przypięte do plecaka zawsze pod ręką nie ucieknie nam żadna sytuacja (no nie jestem pewny czy to street foto jest potrzebne ale zawsze to jakiś plus) i zdjęcia zawsze dobrze naświetlone - znaczy dobrze obliczone (sam nie wiem), ostre widać każdy szczegół nawet na księżycu ba nawet na jowiszu, ai podmieniła co trzeba i zdjęcia gotowe do oglądania na dużym telewizorze - nic nie trzeba obrabiać, wysyłam natychmiast znajomym niech wiedzą co jem i piję (sikacz wino marki wino w plastikowym kubku zmienione na Brunello di Montalcino w kieliszku) - rozmarzyłem się
EOS 3, 5D, R5