Do erki się przymierzam ale to na przyszły rok, aby mieć mniejszy pełno klatkowy aparat w góry i na wycieczki, na razie musi wystarczyć M50 z EF-M22, tworzy niezwykle poręczny i kompaktowy zestaw.
Nie jestem do końca przekonany czy bezlusterkowce nadają się do tego typu fotografii. Posiadam M50, (rozumiem, że to nie ta klasa co erka) ale nie powiedziałbym o nim, że autofocus jest super niezawodny. Na wiosnę w Tatrach fotografowałem pluszcza, M50 plus 70-200 f/4 podpięty przez oryginalną przejściówkę. Zrobiłem około 500 zdjęć, nie miałem z czego wybrać jednego ostrego zdjęcia. We wrześniu zabrałem jedynkę plus 100-400 II, praktycznie wszystkie zdjęcia trafione.
Dodatkowo w trybie servo, przy śledzeniu występuje to nieszczęsne chwilowe „zamrożenie obrazu”, co znacznie utrudnia robienie zdjęć, nie do końca mam pewność czy to co widzę w wizjerze to jest jeszcze rzeczywisty obraz.