Nie.
Nie bądź taki mądry teraz, bo jak Cię kiedyś pytałem o to, to nie wiedziałeś o co kaman :P
Ok, by temat doprowadzić do końca - usiadłem, zastanowiłem się i już wiem co i jak.
Rozpatrujemy sytuację fotografowania równocześnie dwoma eRkami.
R#1 ma zapięte 50/1.4
R#2 ma zapięte 16-35/2.8
Warunki - popołudnie, ostre słońce... chociaż niekoniecznie.
Zgodnie z tym czego się dowiedziałem na jednej z grup na fejsie - canony ostrzą na pełnych dziurach i przymykają przysłonę do zadanej tylko na czas wykonywania zdjęcia. W związku z tym jeśli ekspozycja jest ponad
-iso 50, 1/8000, f2.8 dla R#2 lub/i
-iso 50, 1/8000, f/1.4 dla R#1
to wtedy podczas ostrzenia przysłona zostaje przymknięta, bo dla matrycy jest 'za jasno' (przepały uniemożliwiają ostrzenie).
Przymknięcie przysłony pokrętłem np. do f/4 w wyżej wymienionym przykładzie nic nie daje ponieważ aparat nadal i tak będzie ostrzył na pełnej dziurze i dla samej ekspozycji podczas ostrzenia nic to nie zmienia.
Bez zrozumienia problemu można się zdziwić w pewnych sytuacjach.
I ja się właśnie dziwiłemo co chodzi gdy warunki były takie, że:
dla R#1 dla iso 50, f/1.4, 1/8000 było za jasno, a dla R#2 z f/2.8 ok.
Myślałem, że skoro na R#2 przy ustawionym f/2.8 jest ok, to po przymknięciu pokrętłem 50/1.4@2.8 też będzie ok. Jak już wiem - nie będzie
Ogólnie cały tą specyfikę działania uważam, za duży minus. W dynamicznym sytuacjach, ten lag jest wybitnie irytujący. I tak jak już pisałem wcześniej dziwi mnie, że nikt o tym nie wspomina w necie.