Czy nie byłoby najlepszym pomysłem, zrobić w pracowni żony stałego stanowiska fotograficznego. To przecież z pracowni wychodzą wszystkie torty. Wszystko możesz wtedy ustawić i tylko podkładać kolejne wyroby przed zapakowaniem do transportu. Wtedy na salę nie musisz zabierać całego sprzętu.
PS. proponowałbym jednak popracować nad światłem przy każdym torcie. Robiliśmy w naszym studio fotograficznym zdjęcia dla cukierni i wiem że to nie jest prosta sprawa, bo torty bardzo się od siebie różnią. Nie ma czegoś takiego jak uniwersalne ustawienia w fotografii.