dotychczasowe R i RP to typowe " przejsciowki " ( cos jak onegdaj pierwszy eos z AF - 650)

nie ma problemu opanowanie najniewygodniejszego nawet aparatu - mozna sie do tego dostosowac.
Gorzej jesli wymiennie stosujesz dwa systemy np dotychczasowy eos 5 i R. Tutaj juz podobienstwo obslugi , odgrywa wazna role.

R przekonuje cena , ktora nie jest wygorowana i mysle ze jest sukcesem canona , glownie z tego powodu.
Jak do tej pory wsrod dostepnych sytemow S , Pa , N , jest to aparat mniej dobry od pozostalych.

Canon do tej pory opieral sie na designie Colaniego . Ten sie z japoni wycofal , widac byl za drogi i pod tym wzgledem Canon aparat popsul.

Mysle, ze spotkal sie z fala krytyki a co najmniej zdziwienia uzytkownikow.

Natomiast R5 wyglada , ze bedzie pod tym wzgledem aparatem lepszym.

wlasciwie R to chyba byl "sygnalista" nowego systemu.