Być może jestem mało wymagający, a być może nie mam tych "problemów", bo moje dotychczasowe komputery (nie licząc pierwszego) składałem w zasadzie sam.
Generalnie magia jabłka mnie nie przekonuje, co nie znaczy, że nie lubię sobie "pomacać" jak jest okazja w jakimś sklepie. Być może gdby ceny jabłek były inne, to inaczej bym myślał, ale po prostu nie widzę sensu przepłacać.