Chodzi o to że obraz widziany przez wizjer optyczny jest widziany od razu. Jedynym ograniczeniem jest prędkość światła (tu pomijalna). W EVF najpierw matryca musi zostać sczytana (zwykle lina po linii), później obraz jest przetwarzany w procesorze do postaci czegoś co się da wyświetlić w wizjerze i doń wysyłany i wyświetlany. To wszystko trwa. Przy obecnej technologii dając opóźnienie w niektórych przypadkach mające znaczenie.
Dla większości użytkowników jest to rzecz bez znaczenia ale są sytuacje w których daje się to we znaki.
W mojej branży przy transmisjach video na żywo jest to bardzo wkurzające, z tym że w video te opóźnienia są jeszcze większe ze względu na ilość sprzętu który po drodze występuje. W aparacie "droga" obrazu jest znacznie krótsza.