toz pisalem i powtorze
do pomiaru swiatla w ogole nie jest to problemem. Nie ma znaczenia.
przyklad, to moze skapujesz.
powiedzmy ze matryca musi dostac 100 lux aby prawidlowo naswietlic. ( liczba z sufitu , ale zawsze musi byc taka sama dla okreslonego ISO).
pomiar wykaze , ze pada na matryce 400 lux , a wiec nalezy skrocic expozycje 4 razy .
majac bledna wartosc przyslony np 2,0 z exif choc rzeczywiscie jest to 2,8 , automatyka domknie przyslone o 2 stopnie ( 4 razy mniej swiatla - tyle ile wykazal switlomierz ) , a wiec do wartosci 4.0 , chociaz to naprawde odpowiada przyslonie 5,6.
nie ma znaczenia dla expozycji oznaczenie przyslony.
Jesli podepniesz stary obiektyw np heliosa, ktory w ogole nie ma zadnej elektroniki , to oczywiscie tez mozna prawidlowo naswietlic , tyle tylko ze przyslona nie zostanie domknieta automatycznie - musisz to zrobic recznie.
nastawiasz dowolna przyslone ( powiedzmy, ze starly sie napisy i tym pierscieniem bez rastra nastawiasz cokolwiek na wyczucie ) , pomiar swiatla wskaze Konieczny czas aba matryca dostala swoje 100 lux ( liczba przykladowa.)Automatyka naswietli prawidlowo w ogole bez znajomosci liczby przyslony. Tak jest w canonach , w nikonie jest troche inaczej w niektorych modelach.
W obiektywach z wewnetrznym ogniskowaniem zmieenia sie ogniskowa, czyli i przyslona. mimo ze masz z exif np 5,6 , to ze zmiana odleglosci rzeczywista liczba przyslony sie zmieni. Pomiar to uwzgledni w doborze czasu.