Bo tam jest "Primary color filter" czyli zwykły Bayer, a nie X-Trans, ale to nawet nie chodzi o sam X-Trans ile o obróbkę choćby w korpusie. Fuji udostępnił swego czasu program do obróbki RAW z użyciem "engine" wewnątrz korpusu. No i jakby nie suwać suwaczkami, to pewnych detali przynajmniej w moim X-T2 nijak się wydobyć nie da, a to że matryca je zarejestrowała widać choćby obrabiając to samo w dedykowanym dla Fuji CaptureOne. Dla odmiany z małego taniutkiego M50 zarówno jpegi jak i rawy wychodzą wystarczająco szczegółowe. Fotografowałem jesienią pewne widoczki. Ot zagajnik z brzózek na skraju którego rosły sobie dzikie róże. Jakież było moje zdziwienie gdy dopiero w CaptureOne zauważyłem, że na tych krzaczkach widać owoce. W jpegach wprost z X-T2 ślad po nich nie pozostał. No może jakaś niewyraźna różowawa mgiełka. Oczywiście obrabiałem to zdjęcie w korpusie X-T2 na wszelkie możliwe sposoby i nigdy nie udało mi się tych drobnych szczegółów wydobyć. Dopiero w C1. Dla odmiany mały M50 w podobnych warunkach i detale podobnej wielkości rozróżnia i to w jpeg bez problemu. Mam nadzieję, że Fuji w końcu wypuści jakiś upgrade do swoich puszek na X-trans by wewnętrzny engine tak nie wycinał detali z chrominancji. Póki co cieszę się M50 i spoglądam coraz bardziej poważnie w stronę R Canona.
--- Kolejny post ---
Poczynając od czasów z 10D po obecny rok 2019 nigdy nie udało mi się uzyskać 100% zgodności kolorów podczas obróbki RAW w LR czy ACR z tym co wychodzi z Canonowych puszek lub DPP (albo stareńskiego prostego File Viewer Utility z czasów 10D). Oczywiście można się bawić w kalibracje fotografując w kontrolowanych warunkach wzorce kolorów itp., ale czasu na to nie miałem i serca do tego. Da się z tym żyć, a jakże, ale czasem pozytywne subiektywne odczucia odnośnie tego jak "engine" Canona potraktował balans bieli i jaką nadał tonację są tak silne, że się wzdycha nawet do jpeg prosto z puszki. Obrazek z M50 zaskoczył mnie na tyle, że to maleństwo coraz częściej mi towarzyszy i zaczyna się rozpychać w fotograficznej torbie. DPP jest jakie jest, ale da się z niego wyciągnąć całkiem całkiem niezłe tify. A te z RAW M50 niebezpiecznie chorobliwie mi się podobają![]()