Kolega uparł się na tą lustrzankę... Zaś co do M50 (albo M5), to już trochę bliżej, tylko strasznie chude opinie mają te bezlusterka od Canona (od Nikona jeszcze gorsze). Po wypuszczeniu bagnetu R linię M w ogóle nazywają porzuconą przez Canon'a. W podobnych pieniądzach chyba można kupić zdecydowanie lepsze rzeczy, niestety od konkurencji (Sony, Fuji). A ja nie jestem pewien, czy poza lepszymi wynikami z pomiarów technicznych mogą one dać obrazek o stylu przypominającym styl Canon'a. Nawet kiedy oglądam obrazki wypuszczona z A7 niby jest super ostro, a jednak czegoś tam mi brakuje w stylu. Nie ma tego czaru...