Page 1 of 2 12 LastLast
Results 1 to 10 of 11

Thread: Stroje maskujące w fotografii przyrodniczej

  1. #1

    Default Stroje maskujące w fotografii przyrodniczej

    Cześć,
    zapraszamy do obejrzenia drugieg odcinka mini serialu o kamuflażu. Tym razem porównujemy używane przez nas stroje maskujące.

    https://www.youtube.com/watch?v=CHztiTH1DWY

    Pozdrowienia
    Agnieszka i Włodek Bilińscy

  2. #2
    Pełne uzależnienie salas's Avatar
    Join Date
    Nov 2012
    Location
    KIELCE
    Posts
    3,000

    Default Odp: Stroje maskujące w fotografii przyrodniczej

    Ja mam inne pytanie.
    Jak sobie radzicie z kleszczami?
    SONY

  3. #3
    Dopiero zaczyna
    Join Date
    Mar 2009
    Posts
    44

    Default Odp: Stroje maskujące w fotografii przyrodniczej

    Ultrathon w emulsji?

  4. #4
    Pełne uzależnienie kmeg's Avatar
    Join Date
    Jul 2009
    Age
    49
    Posts
    1,533

    Default Odp: Stroje maskujące w fotografii przyrodniczej

    Quote Originally Posted by salas View Post
    Ja mam inne pytanie.
    Jak sobie radzicie z kleszczami?
    Możesz impregnować ubranie za pomocą permetryny ale musisz uważać na koty i rybki bo jest silnie toksyczna dla nich.

  5. #5

    Default Odp: Stroje maskujące w fotografii przyrodniczej

    No niestety nijak :-(. Każdego dnia wieczorem sprawdzamy, czy się coś nie przyczepiło, a raz do roku, po sezonie robimy badanie krwi na boreliozę.

  6. #6
    Coś już napisał
    Join Date
    Jul 2010
    Posts
    65

    Default Odp: Stroje maskujące w fotografii przyrodniczej

    Nie ma skutecznej ochrony,więc ja psikam się zawsze preparatem dedykowanym do kleszczy nie faworyzując żadnej firmy.Coraz popularniejsza wśród ludzi staje się odzież Rynoskin chociaż sam nie testowałem.Najważniejsze jest jednak szczęście,bo wystarczy raz trafić na zainfekowanego i potem jest masakra z leczeniem w naszym kochanym kraju jak się krętek uaktywni.Przerabiałam temat w rodzinie...Ważne jest też by sprawnie i w całości go usunąć gdy już się pojawi.

  7. #7
    Pełne uzależnienie salas's Avatar
    Join Date
    Nov 2012
    Location
    KIELCE
    Posts
    3,000

    Default Odp: Stroje maskujące w fotografii przyrodniczej

    no właśnie dlatego pytam, u mojej siostry borelioza uaktywniła się po około 15latach od tego jak miała kleszcza..
    Leczenie trwało 3lata, poszło głównie w stawy, problemy z kolanami i trochę spustoszenia w sercu.
    MASAKRA.
    Ja mam takiego pecha, że praktycznie rok w rok na grzybkach łapę jakiegoś syfiarza..
    Niby się ubieram dobrze, niby psikam jakimiś środkami, ale gówno to daje
    SONY

  8. #8
    Pełne uzależnienie kmeg's Avatar
    Join Date
    Jul 2009
    Age
    49
    Posts
    1,533

    Default Odp: Stroje maskujące w fotografii przyrodniczej

    ^^ To zacznij psikac się czyms co ma ~50% deet lub impregnuj ubranie permetryna. Znajdziesz kleszcza to bierzesz antybiotyki jeśli się boisz, patrzysz czy jest rumień (choć nie zawsze musi być), ew wysyłasz kleszcza do badania. Po powrocie dokładne obejrzenie się pod prysznicem a ubrania od razu do prania. Kleszcza wyciągasz specjalnymi narzędziami bez żadnych domowych sposobow z cudownymi olejkami, tłuszczem, etc. Raz na rok test genetyczny (bo te testy elisa i WB są dużo słabsze).

  9. #9
    Coś już napisał
    Join Date
    Jul 2010
    Posts
    65

    Default Odp: Stroje maskujące w fotografii przyrodniczej

    Niestety kleszcze bez problemu przeżywają pranie ubrań...Z dostępnych narzędzi do ich wyciągania najlepiej sprawdza się moim zdaniem lasso dostępne w aptekach.
    Istnieje też możliwość wysłania wyciągniętego kleszcza do badanie celem sprawdzenia czy jest nosicielem boreliozy lub innych chorób.Dla kogoś kto nie łapie ich często to może być szybki sposób na rozwianie wątpliwości.
    Last edited by Kerry; 12-08-2017 at 03:08 PM.

  10. #10
    Pełne uzależnienie kmeg's Avatar
    Join Date
    Jul 2009
    Age
    49
    Posts
    1,533

    Default Odp: Stroje maskujące w fotografii przyrodniczej

    Quote Originally Posted by Kerry View Post
    Niestety kleszcze bez problemu przeżywają pranie ubrań...
    W 40 stopniach tak, powyżej 55 już nie. Tu też chodzi o izolowanie takich ubrań aby nie przelazily dalej i zwiększyć szanse wypłukania (szczególnie jak masz ubrania z zaimpregnowana chemia co je podtruwa).
    Last edited by kmeg; 12-08-2017 at 03:52 PM.

Page 1 of 2 12 LastLast

Posting Permissions

  • You may not post new threads
  • You may not post replies
  • You may not post attachments
  • You may not edit your posts
  •