Nie sprzedajesz plików ani żadnych płytekTylko prawo do wykorzystania Twojego dzieła (w tym wypadku fotograficznego). Są to prawa majątkowe do dzieła, nie autorskie - te są niezbywalne (choćbyś sprzedał prawa bezterminowo i na wyłączność, wciąż pozostajesz autorem).
Najlepsza do tego celu jest umowa o dzieło (same korzyści), nie ma znaczenia kiedy to dzieło poczyniłeś, ważne kiedy je sprzedajesz (wtedy powstaje obowiązek podatkowy). Jeśli ta umowa będzie zawierała licencję, to przysługuje Ci prawo do dużych kosztów (podatek naliczasz od 50% wartości umowy) oraz nie jest ozusowana jak umowa zlecenie.
Nie ma tu nic skomplikowanego, w Internecie znajdziesz mnóstwo wzorów. W kolejnym roku podatkowym, musisz pamiętać o ujęciu kwoty przychodu w zeznaniu rocznym (z resztą w styczniu dostaniesz PIT-11 od klienta).