Witam Koleżanki i Kolegów.

jestem nowy więc na wstępie o wybaczenie jeśli naruszam zasady forum.

odświeżam wątek.

poczytałem forum. Po przeczytaniu mętlik jak zwykle przy tego rodzaju dylematach.

Może od początku. Mam 40D. bawiłem się od lat kitem 18-55 i 50 f/1.8. Decyzję o nabyciu porządnego szkła odkładałem. Przyszedł moment, kiedy budżet pozwala rozejrzeć się za rozsądnym szkłem.

Przeznaczenie: córka, wakacje, ptaszki.

Wnętrza - tutaj mam stałkę, którą chce zostawić. Ma problemy z AF ale w sumie daje radę. Po wymianie (egzemplarz 1. rozsypał się w rękach) działa.

Poczytałem i na chwilę obecną w grę wchodzi:
70-200 f/4L IS + z czasem telekonwerter lub
70-300 L.
Z wypowiedzi na forum wnioskuję, że dla opcji nr 2 światło nie jest jakimś wielkim problem przy tym zakresie zastosowań, a z pewnością wybaczalnym przy bonusie w postaci wiekszego zooma. oba podobno "sakramencko" dobre.

będę wdzięczny za sugestie, rady i jakieś opinie. Rożnica w cenie jest zauważalna. Właściwie nie ma jej przy dokupieniu telekonwertera do 70-200.

serdecznie pozdrawiam.

PS. ciekawa sprawa - w fotojoker 70-300 L braki w magazynie.

Przy okazji gdzie w Poznaniu szkła canona w dobrej cenie i z możliwością podpięcia pod własne body?