Dwa "enelupy" dają po naładowaniu 2.4V, dwa "paluszki" (jakiekolwiek) z kiosku dają 3V, w miarę zużycia energii napięcie spada, aż do wartości przy której wyzwalacz przestaje pracować, jest większa szansa, że (pomimo większej wydajności) szybciej "padnie" wyzwalacz na akumulatorach, niż na bateriach.