No niestety, ale "pomniejszanie" w sensie cyfrowym przez redukcję pikseli to jest jeden proces. Natomiast zawsze poza tym jest konieczne prawdziwe powiększanie bez cudzysłowu, bo obrazek na matrycy jest zawsze za mały w sensie milimetrów. A obiektyw to jednakowoż, nawet w epoce pikseli JP, urządzenie analogowe.
Jeżeli w przykładzie JP te dwa obiektywy rzeczywiście mają tą samą klasę, to powiedzmy że aberracja jakiegoś tam typu skutkująca nieostrością rozciąga się na 5 pikseli dla obu.
Wtedy ta aberracja stanowi 0.25% ptaka z obiektywu krótszego i 0.125% ptaka z obiektywu dłuższego. Po powiększeniu ptaka do rozmiaru monitora (nawet kiedy liczba pikseli jest zredukowana do 1200) ta aberracja będzie więc rozmiaru 3 pikseli monitora dla obiektywu krótszego i 1.5 piksela monitora dla obiektywu dłuższego. Czy to może być widoczne? Tak.
A czy aberracje mogą być większe niż 5 pikseli tej matrycy nawet dla dobrych współczesnych szkieł? Tak.
Wniosek? Bez względu na to jak dużo pikseli ma matryca w porównaniu z monitorem, dopóki obiektywy nie są doskonałe, dopóty powiększanie geometrycznego rozmiaru obrazka zaowocuje pogorszeniem jakości.