Miewał, jeśli miałeś pecha i przy otwartej migawce laser Ci przeleciał po matrycy. Bez zdjęcia i z opisu "dziwny pasek" można wnioskować jak ze szklanej kuli, więc podejrzenie spalonego laserem rzędu pixeli jest tak samo prawdopodobne, jak każde inne domysły. Jak to efekt lasera, to matryca do wymiany.