Mitakon nie posiada chipa potwierdzającego ostrość.

Testowany obiektyw rozpoczyna się nieruchomą tylną soczewką o średnicy 36 mm, która wystaje z bagnetu i jest praktycznie niczym nie osłonięta. Trochę to przypomina sytuację Canona 1.2/85, w którym dodatkowo na soczewkę naklejono styki. Mitakon nie ma styków w ogóle, więc tej operacji nie wykonano. Trzeba jednak pamiętać, że przez ten brak do korpusu aparatu nie są przenoszone informacje o ogniskowej i wartości przysłony, a samą przysłoną możemy sterować tylko poprzez pierścień na obiektywie.
Źródło: Test Mitakon Speedmaster 85 mm f/1.2 - Budowa i jakość wykonania - Test obiektywu - Optyczne.pl

W związku z tym Twoja dalsza wypowiedź ma jak najbardziej sens.

Samyang 85/1.2 ma sterowanie przysłoną z aparatu no i potwierdzenie AF. Jak cena nie będzie za droga, to za Mitakonem będzie przemawialo jedyne ładne i solidne pudełko w zestawie