Myślę, że chodzi raczej o stan świadomości kupującego.
Jeśli trzyma w łapie ręcznie wypisany paragon z "fotahaus Zacharias" (mam takie dwa) to niech nie sądzi, że jest to pełnowartościowy dowód zakupu. Chociaż Canon to "kupuje".
Można to olewać albo się z tym czuć źle ale świadomość musi być.
To tak odnośnie uogólnionego TIPa a nie konkretnie Gandiniego bo u niego nie kupiłem nic.