Spróbuję tej metody, ale wydaje mi się, że efekt będzie podobny. Ten focus chart z którego korzystałem też skleja się w bryłę stojącą pod kątem 45 stopni. Jedynie zachowywałem stałą odległość robienia zdjęć dla różnych ogniskowych.

Czy w takim razie jest w ogóle sens kupować używane obiektywy? Chodzi mi o to, że może trzeba się pogodzić z tym, że sprzęt który ma już parę lat, siłą rzeczy będzie obarczony wadami FF/BF?