Każdy po swojemuMam 35, 50 i 85. W pomieszczeniach 85 do ciasnych kadrów super, 35 do szerszych bardzo dobra jednak trzeba uważać by nie podejść za blisko do osoby fotografowanej, bo przerysowuje i nie wygląda to dobrze. Wtedy właśnie idealnie sprawdza się 50 można podejść dość blisko i kadrować ciasno lub odsunąć się i kadrować szerzej - w jednym i drugim przypadku fotki dobrze wyglądają
![]()
6D; 5DII; C 24-70 2.8L; C 24-105L; C 70-200 2.8L; C 35 2.0 IS; C 50 1.4; C 85 1.8; S 17-35 2.8-4
Moje fotki Moje fotki II
Mam 24, 35, 50, 85 i 135. Nie powiedziałbym, ze któryś jest nijaki
. Każdy praktycznie do czegoś innego i w swoistych warunkach sprawdzają się świetnie.
50-ka na cropie to taka 85-ka na FF, więc szkiełko typowo portretowe. 50-ka na FF to podstawowy obiektyw i z racji, że odzwierciedla on kąt widzenia człowieka wiele osób ma go za nijaki, bo pokazuje to co widzą na co dzień. Natomiast mając trochę pomysłu można z tej perspektywy pokazać naprawdę fajne kadry. Znam kilka osób, którzy w większości fotografują tylko tą ogniskową i zdjęcia są świetne.
Jako podstawowy do cropa polecałbym 24, ewentualnie 35... Ale co kto woli.
R6, 5DIII, 24L, 35L, 50L, 85L, 135L, 16-35L, 24-70L, 70-200L, 100-400L, 580x2, 430 i inne graty
6D; 5DII; C 24-70 2.8L; C 24-105L; C 70-200 2.8L; C 35 2.0 IS; C 50 1.4; C 85 1.8; S 17-35 2.8-4
Moje fotki Moje fotki II