Po weekendowym plenerze z Sigmą jest OK. Okazało się, że to jednak wina paprochów w komorze lustra chociaż to dziwne przy prawie nowym sprzęcie. Zrobiłem również porównanie z Canonem 35L w sklepie. L-ka jest mniej ostra od Sigmy i ma większe aberracje ale AF ma szybszy (nie 'doostrza' tak jak Sigma). Dodatkowo zaobserwowałem, że przy przy jednakowym naświetleniu tam gdzie z Sigmą czas migawki wynosi 1/320 to dla 35L aparat ustawia 1/400. Wygląda jakby L-ka była jaśniejsza (również w rogach). Niestety Canona 35 2.0 IS nie było na stanie więc jeszcze nie mam porównania. Dziękuję za pomoc