Tylko, że ja wiem czego chcę. Wiem, że 70D i 70-200 to najlepsza opcja. Ale uparcie szukam tańszej alternatywy. Może to fakt, że trochę przesadzam, tak od razu z górnej póki...ale może ma to swoje plusy? Nie robię w końcu jakiś masakrycznych zdjęć, myślę, że 550d czegoś mnie już nauczyło.
Ale wracając do tych bzdur, co konkretnie macie na myśli ?