Nie łapę zwrotu "krajobraz, w tym również portret" ale mniejsza o to.
Zgoda, masz zupełną rację, tylko że znów w wielu zastosowaniach, to raczej bez lustrzanki, no właśnie i jesteśmy na początku problemu. Chociaż ja na wszystkie swoje wyjazdy (a jeżdżę dużo) biorę właśnie lumixa plus te dwa obiektywy (14-42 i 45-150) bo dają mi więcej, niż właśnie kompakt. Do fotografowania krajobrazu i nie tylko idealne. Zauważ, tu mam w niewielkiej cenie i wadze do 300 mm zoom, po przeliczeniu. Minimalna ostrzenia H-FS45150 to 0.9 metra, a więc przy maksymalnym wysunięciu może nie będzie to makro, ale samą twarz da się zrobić (fotografią mrówek się nie zajmuję to mi nie przeszkadza). Właśnie - to co piszę, piszę z własnego doświadczenia, może są lepsze sposoby, tylko jakie, bo ma ważyć z podstawowym obiektywem, jak u mnie obiektyw 95 gram plus aparat 265 gram, razem niecałe 40 deko. Zoom 45-150 waży 200 gram. Razem znów niecałe pół kilo. A dyskretne i nie wygląda, że wiele się z takiego zestawu da wycisnąć.
Temat jest o tym, czy wysokiej klasy kompakt, czy coś taniego z wymiennymi obiektywami. Ja się do tej drugiej wersji bardziej przekonałem, z zaznaczeniem, że to nie jest zamiast lustrzanki, ale właśnie zamiast kompaktu. Myślałem jeszcze o nikonie 1, z obiektywem 10-100, ale w momencie zrobienia kilku zdjęć jakoś mnie ta wersja zupałnie nie przekonała.