Zacznijmy od tego , że jestem amatorem. Zdjęcia wykonuję dla własnej przyjemności i są to bardziej zapisy mijanych miejsc czy chwil niż ujęcia artystyczne czy pozowane.Dlatego skierowałem uwagę na 7d który nosi przydomek "reporterski dla amatora"
Po pierwsze autofocus - dużo pewniejszy , dokładniejszy, sprawdził się w zdjęciach dzikich zwierząt. Zdecydowanie mniej nieostrych ujęć.
Po drugi - tryb seryjny -szybszy , pewniejszy, więcej zdjęć w serii
Po trzecie - ogólna jakość i pancerność aparatu - dla mnie to ważna cecha . W tym roku był narażony na spory kurz i dużą wilgotność. Oczywiście działał bez zarzutu , czułem się pewniej
No i najtrudniejsza do opisania róznica:
Zdjęcia po prostu mi się bardziej podobają. Mają w sobie to "coś" czego nie potrafiłem wydobyć z 600d jakkolwiek subiektywnie to brzmi.Nie potrafię tu podać wymiernego parametru.
Podsumowując - cieszę się z mojego 7d , na taką zmianę było mnie stać i dobrze , że się na nią zdecydowałem. Fotografia daje mi więcej przyjemności.