Cytat Zamieszczone przez jotes25 Zobacz posta
Na pewno warto EOS M, jeśli siedzisz już w systemie Canona i masz kilka fajnych szkieł.
EOS M ma tyle wspólnego z systemem lustrzanek EOS że szkoda zachodu. Współpraca bezlusterkowców z lustrzankowymi obiektywami jest czysto teoretyczna, to proteza która żadnej wygody nie zapewnia. Ze względu na gabaryty i AF. Z takimi obiektywami AF jeszcze sensownie chodzi w dziwacznych bezlusterkowcach Pentaxa, oraz w jednym (słownie jednym) modelu micro43 - drogim Olympusie EM-1 (zrobionym specjalnie dla pogrobowców lustrzankowego systemu 4/3 którzy zostali z drogimi, zacnymi, acz nieprzydatnymi dla bezlusterkowców obiektywami Zuiko). Ale tu i tak kwestii dysproporcji gabarytów się nie przeskoczy.

W przypadku Canona, podpinanie dużych obiektywów z luster, przez adapter rozwalający pracę AF (a EOS M nawet z natywnymi bezlusterkowymi obiektywami w AF-ie nie błyszczy) sensu wielkiego nie ma.
Jedynie co może mieć sens to używanie lamp zewnętrznych przy zdalnym odpalaniu (o ile EOS M to potrafi). Ale kupowanie aparatu do kieszeni i targanie dużej zewnętrzne lampy to też kiepski pomysł.

Do GM1 można podpiąć malutką zewnętrzną (i naprawdę kieszonkową) lampkę Olympusa FL-300R (nawiasem mówiąc można ją podpiąć i do Panasoniców, i do bezlusterkowców Olka, i nawet do XZ-2). Liczba przewodnia 24, więc szału nie ma, ale zawsze to lepiej niż lampka wbudowana. każda większa lampa zewnętrzna rujnuje ideę małego aparatu do kieszeni.

XZ-2 fajnym kompaktem jest, ma świetny jasny zoom, pełne możliwości bezlusterkowców, ale matryca tylko 1/1.63''. Zastąpi cropowego bezlusterkowca z ciemnym kitowym zoomem, ale po podpięciu czegoś jaśniejszego różnica jakości zdjęć jest znaczna. Stąd zamiast kompaktu sugeruję Lumię 1020. Ma sporą powierzchnię matrycy (większą od większości kompaktów, o telefonach nie wspominając), i jest dobrym smarfonem (z nawigacją, netem i wszystkimi potrzebnymi aplikacjami) więc mamy go zawsze w kieszeni.
Dopiero bezlusterkowiec da wyraźny wzrost jakości zdjęć. Choć, szczerze mówiąc, dzisiejsze kompakty (i Lumia 1020) robią już całkiem przyzwoite zdjęcia.