Ale chyba też w linkowanym wątku ktoś oświadczył, że nie potrzebuje takiego obiektywu ale za takie pieniądze to go kupi.
Nie są to więc tylko poszukiwacze niezawodnego, systemowego woła roboczego nie bacząc na cenę ale też najzwyklejsi amatorzy, którzy chcieliby pobawić się taką ogniskową.
A jak z takiej zabawy nic szczególnego nie wyniknie też się nic nie stanie. Zupełnie co innego jak ktoś musi zrobić udane zdjęcia.
Zaskakuje mnie ogromne zainteresowanie tym Tamronem w stosunku do premiery Sigmy 150-500. Wtedy przyjęcie było sceptyczne (chyba słusznie).