Cytat Zamieszczone przez jas_rambo Zobacz posta
Tak jak napisałem, para skropla się na zewnątrz torby, aparat jest suchy i powoli przystosowuje się do temperatury do której wchodzimy - po prostu zimne powietrze z zewnątrz zostaje zamknięte razem z aparatem w środku torebki, a powolne ocieplanie się folii torebki -> powietrza w środku i aparatu zapobiega powstawaniu pary i tego szoku termicznego, który by powstał przy nagłej zmianie temperatury otoczenia. Co tu jest niezrozumiałe? W urposzczeniu chodzi o to, żeby aż tak nagle nie uderzyć w aparat falą ciepła i to się sprawdza.
a świstak siedzi i zawija w te sreberka Przecież pomyśl trochę - jak zamknąłeś zimny aparat w szczelnej torbie foliowej, to uwięziłeś w niej też zimne powietrze. Na zewnątrz torby, na jej powierzchni skrapla się para z otoczenia.
Wewnątrz torby zamknięte z aparatem powietrze też po ogrzaniu wytworzy parę wodną, która nie ma gdzie odparować, bo jest zamknięta. Jak myślisz co ta para wodna zamknięta z aparatem może zrobić ?
IMHO większą szkodę niż kropelki wody osadzone na zewnątrz aparatu, które w końcu odparują.