Rozważałem Canona 10-22 i Sigmę 10-20 3.5 EX
Trafiłem na świetną ofertę Sigmy za 1650 zł. nowa, więc się nie zastanawiałem dłużej i kupiłem.
Moim zdaniem ta Sigma jest lepiej wykonana od Canona, czuć w garści kawałek porządnego szkła.
Pierścienie chodzą z takim przyjemnym, aksamitnym oporem, AF jest bardzo szybki i cichy jak USM Canona, jest możliwość ręcznego przeostrzania w dowolnej chwili bez wyłączania AF (tzw. FTM).
Obraz jest bardzo ostry od pełnego otworu. Wraz z przymykaniem nie widać dużych różnic w ostrości kadru, poprawia się tylko głębia. Słabe, nieostre i przyciemnione są krańce obrazu przy 10 mm. To jest jakieś 1-2% kadru na krańcach, co przy 10 mm. jest praktycznie nie zauważalne (chyba, że w powiększeniu 1:1).
Mam też Sigmę 17-50 2.8 EX i mechanicznie 10-20 3.5 wydaje się być lepsza i na pewno przynajmniej tak samo doskonała optycznie.
10-20 nie wymagała kalibracji AF. Trafia za każdym razem i chyba nawet pewniej niż 17-50 2.8.
Na tych samych ogniskowych i przysłonach ma inną (większą) głębię ostrości niż 17-50 2.8, stąd być może łatwiej trafia.
Po zapięciu 10-20 3.5 EX do mojego 60d, długo nie ściągałem tego obiektywu z body.
Zacząłem nawet rozważać sprzedaż 17-50 2.8 EX